carrefour








.



leroymerlin



Opublikowano: 2014-05-27

Cenne zwycięstwo z niewygodnym przeciwnikiem


Mecz kolejki w Gdowie rozpoczął zmagania 23.kolejki wielickiej B-klasy. Miejscowa Gdovia podejmowała UKS Sygneczów. Oba zespoły liczą się w walce o awans do A-klasy. Gospodarze pewnie wygrali 3:0 i odskoczyli rywalom na 5pkt. Dzięki temu zwycięstwu przynajmniej do niedzieli zostali liderem wyprzedzając naszą drużynę o 2pkt.


Wieliczanka jadąc na mecz do Zabierzowa Bocheńskiego miała jeden cel – wygrać za wszelką cenę. Sezon wkracza w decydującą fazę, a strata punktów w starciu z Dębem mogła w dużym stopniu utrudnić sytuację w tabeli zawodnikom z Wieliczki. Gospodarze tego spotkania nie spisują się dobrze w tym sezonie zajmując dopiero 10 lokatę. Jak już wspominaliśmy w zapowiedzi, jest to bardzo niewygodny rywal, z którym zawsze mieliśmy problem zwyciężyć. Od dawien dawna nie wywieźliśmy z tego boiska kompletu punktów. Jak było tym razem?

Mecz rozpoczęli goście. W pierwszych minutach meczu niewiele się działo. Gospodarze starali się grać dłuższe piłki za linię obrony na szybkich napastników. Natomiast Wieliczanka dłużej utrzymywała się przy piłce szukając swojej szansy w ataku pozycyjnym. Zauważyć można było dużo walki w poczynaniach drużyn, przez co sędzia odgwizdywał sporo fauli. Po jednym z rzutów wolnych w światło bramki uderzył Maciej Nędza, ale bramkarz nie miał problemu ze złapaniem piłki.


.......  Dobrze w tym spotkaniu wyglądała defensywa Dębu, przez którą mieliśmy problem się przebić. Po strzale Kamila Kłapy z rzutu wolnego obrońca gospodarzy zmienił lot piłki i niewiele brakło, żeby wpakował piłkę do własnej bramki. Świetną okazję miał Adrian Ciupek, jednak ciężkie boisko sprawiło, iż piłka wylądowała nad poprzeczką. Pod bramką Wieliczanki niewiele się działo, ale stałe fragmenty gry to mocna strona graczy z Zabierzowa Bocheńskiego. Do przerwy wynik się nie zmienił i schodziliśmy z boiska z bezbramkowym remisem.

Puszcza Niepołomice spadnie do II ligi?

 

Trener liczył na poprawę gry swoich zawodników w drugiej połowie czekając ze zmianami na rozwój wydarzeń.

Obraz gry nie uległ zmianie. Dąb nadal grał dłuższe piłki na napastników, a Wieliczanka szukała szybkiego rozegrania i zdobycia upragnionej bramki, nie zapominając przy tym o defensywie. Po zamieszaniu z lewej strony boiska piłka trafiła pod nogi Marcina Bzukały, który wykorzystał dziurę w obronie gospodarzy i podał na wolne pole do Pawła Kałuży, ten przyjął, popatrzył, przymierzył i wpakował piłkę wysuniętemu bramkarzowi. Piękna bramka i wielka radość gości ! Dąb nie zamierzał się poddawać, od razu chcąc odrobić straty. Po rzucie rożnym ładnym strzałem głową popisał się obrońca gospodarzy, ale na nasze szczęście do spółki Bogdan Lizak i Łukasz Windak zażegnali niebezpieczeństwo. Drugi kwadrans to lepsza gra Dębu. Mieli sporo rzutów wolnych. Po jednym z nich piłka po rękach „Bunia” wylądowała na poprzeczce. Sporo szczęścia Wieliczanki. W około 70 minucie mogło być po meczu… Jakub Dudek zagrał prostopadłą piłkę do Macieja Janusa, a jego strzał minimalnie minął dłuższy słupek bramkarza. Dąb nadal nie rezygnował z chęci wyrównania wyraźnie odkrywając się w końcówce spotkania. W 85 minucie goście dopięli swego zdobywając drugą bramkę. Sam na sam z bramkarzem wyszedł Jakub Dudek, bramkarz świetnie się zachował broniąc jego strzał, ale odbita piłka wpadła w pole karne, gdzie czujny Maciej Janus dobił piłkę głową ! W końcówce było trochę niepotrzebnej nerwowości i obie drużyny kończyły mecz w 10. Wynik do końca nie uległ zmianie.

Goście wracają do Wieliczki z kompletem punktów wracając na pozycję wicelidera ! Do końca rozgrywek zostały 4 kolejki. Liderem jest Sparta, ze zdobyczą 49pkt, druga Wieliczanka – 47, trzecia Gdovia II oczko za nami, a czwarty Sygneczów – 41.

Skład Wieliczanki:
Ł. Windak, M.Florek (65’ M.Korzeniowski), K. Kłapa, J. Ochoński, B. Lizak, M. Nędza (75’ Ł. Pankiewicz), M. Bzukała, R. Florek, M. Janus (89’ K.Czyżowski), A. Ciupek (60’ J.Dudek), P. Kałuża

Żółte Kartki:
2x Ł.Pankiewicz


Rafał Florek