W tym roku program MasteChef obfituje w talenty z gminy Wieliczka. Wczoraj prezentowaliśmy osobę Pani Joanny Studnickiej – mieszkanki Wieliczki, a dzisiaj zaglądamy do Brzegów. Miejsca, które wszystkim kojarzy się ze Światowymi Dniami Młodzieży, a tam mieszka druga sympatyczna uczestniczka programu MasterChef – Pani Sylwia Ładyga.
"... wchodzę do kuchni, otwieram lodówkę, kuchenne szafki, wyciągam co jest i zaczynam robić. Bez planu, bez pomysłu. Pomysł przychodzi w trakcie, a staram się, by końcowy efekt zachwycił nie tylko oczy, ale i podniebienie".
Pani Sylwia Ładyga z Brzegów to 29 latka, która duchem jest jakieś 10 lat młodsza. Sama o sobie mówi - ”Pasja niesamowicie mnie nakręca, dodaje takiego powera, dlatego też czuję się jak szalona ( a do tego wytatuowana ) nastolatka, której głowa pęka od pomysłów! Pomysłów nie tylko kulinarnych! Gotować kocham od najmłodszych lat – już jako mała dziewczynka wykradałam babci i mamie z szafek stare garnki, talerze, szłam do wybudowanej przez siebie pod garażem kuchni i tak przygotowywałam swoje smakołyki, które oczywiście nie nadawały się do jedzenia, ale wyglądały nieziemsko. Z biegiem lat ta pasja we mnie rozkwitała, a miłość do gotowania stawała się coraz większa. Każdą okazję wykorzystywałam, żeby móc poszaleć w garach! Wszystkie rodzinne imprezy, święta, ale też każdy normalny dzień był idealną okazją, by szlifować swoje umiejętności.
Jestem samoukiem, cały czas się uczę, doskonalę swoje umiejętności, tak by być coraz lepsza!”
Pani Sylwia od kilku lat swoją pasją dzieli się z innymi na swoim blogu kulinarnym „Ostra na Słodko”. Jak mówi: „blogu, który jest takim moim dzieckiem, które na każdym kroku staram się rozpieszczać, udoskonalać. Kocham to robić! Ten blog i moi czytelnicy, którzy stali się dla mnie jedną, wielką rodziną dają mi niesamowitego kopa do działania! Na każdym kroku utwierdzają w przekonaniu, że to co robię jest fajne, że chcą bym robiła to dalej. To strasznie nakręca i sprawia, że każdy dzień witam z uśmiechem.”
Pani Sylwia jest osobą, która jak ma marzenia to postanawia je spełniać i walczyć o nie. Udział w programie MasterChef był jednym z tych marzeń, które udało się spełnić. „Rozkochałam w sobie jury nie tylko swoim gotowaniem, ale też uśmiechem, który chyba nigdy nie schodzi mi z twarzy. Jestem wielbicielką słodkości – ciacha, ciasteczka i desery to coś, co najczęściej wychodzi spod mych rąk i zarazem coś, w czym się najlepiej czuję! Już na castingu oczarowałam całą trójkę jurorów swoim sernikiem i przyznaję, że była to ogromna radość usłyszeć 3 razy TAK z ust tak cenionych w świecie kulinarnym osobistości. Śmiechu było przy tym co niemiara, bo oprócz tych kulinarnych umiejętności zaprezentowałam przed jurorami też te taneczne, a moje „rollowanie na ekranie” jak się potem okazało mogła podziwiać cała Polska.”
Sylwia Ładyga to nie tylko pasjonatka gotowania ale również fotografii. Jak sama mówi: „najchętniej nie wypuszczałabym aparatu z rąk i dlatego tak bardzo cieszy mnie fotografowanie przygotowywanych przez siebie potraw. Efekty można zobaczyć na blogu!”
Ta pełna optymizmu kobieta marzy o podroży do Tajlandii i Indii, wielkiej kuchni z wyspą na środku i własnej książce kucharskiej. Najwierniejszą fanką Pani Sylwii, która ją we wszystkim wspiera jest najbliższa osoba czyli Mama.
Życzymy, aby spełniły się wszystkie marzenia Pani Sylwii i gratulujemy FARTUCHA.
