W niedzielny wieczór, 2 marca, doszło do niebezpiecznego incydentu na drodze wojewódzkiej numer 964. Około godziny 20:30 funkcjonariusze wielickiej policji dokonywali rutynowego pomiaru prędkości w miejscowości Zabawa, gdy zauważyli nadjeżdżający od strony Niepołomic samochód osobowy marki Volkswagen Polo, którego kierowca rażąco złamał obowiązujące ograniczenia, jadąc aż o 74 km/h za szybko w terenie zabudowanym.
Policjanci natychmiast podjęli próbę zatrzymania pojazdu, jednak 21-letni kierowca Volkswagena całkowicie zignorował wydane polecenie. Pomimo wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, mężczyzna zdecydował się na ucieczkę, kierując się w stronę Wieliczki. Tam jednak, podczas próby pokonania skrzyżowania ulicy Niepołomskiej z drogą krajową nr 94, stracił kontrolę nad pojazdem, uderzając z dużą siłą w słup sygnalizacji świetlnej.
Tuż po zderzeniu młody kierowca usiłował wydostać się z auta przez drzwi pasażera, ale uszkodzenia samochodu skutecznie mu to uniemożliwiły. Na szczęście mężczyzna podróżował sam i w wyniku tego groźnie wyglądającego zdarzenia nie odniósł żadnych obrażeń. Badanie alkomatem wykazało ponadto, że był trzeźwy.
21-latek nie potrafił racjonalnie uzasadnić swojego zachowania. Zapytany przez policjantów, dlaczego zdecydował się uciekać, przyznał jedynie, że „poniosły go emocje”. W związku ze swoim postępowaniem 21-latek musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi – za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia. Dodatkowo, ze względu na znaczne przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h, funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy, a wobec niego skierowano wniosek o ukaranie do sądu.