Jak informuje wielicka policja, kierowca samochodu dostawczego miał uszkodzić inny pojazd na ulicy Czarnochowskiej zaczepiając o niego lusterkiem po czym pojechał dalej, wjechał w ulicę Sienkiewicza pod prąd, gdzie prawdopodobne miał się źle poczuć. Samochód dostawczy stał na środku ulicy. Na miejscu zjawiła się policja oraz ZRM.
W korku stało wiele autobusów, zarówno Małopolskich Linii Dowozowych, krakowskiego MPK oraz Wielickie (zielone) – pasażerowie opuścili pojazdy, niektórzy kierowcy decydowali się zawrócić. To nie pierwszy przypadek, kiedy ktoś jedzie ul. Sienkiewicza pod prąd, utrudniając przejazd zarówno autobusom jak i innym pojazdom. Tego typu sytuacje zdarzają się tam każdego dnia, jak informują nas mieszkańcy. Pierwszy raz jednak doszło do tak poważnego i długotrwałego zablokowania ruchu.
Organizacja ruchu na ulicy Sienkiewicza zmieniła się w połowie września ubiegłego roku, stała się jednokierunkowa, kiedy to rozpoczął się remont ulicy Słowackiego w centrum miasta. Mimo, że od zmiany organizacji ruchu minęło już wiele miesięcy, kierowcy każdego dnia ignorują ruch jednokierunkowy obowiązujący na ul. Sienkiewicza, nie zwracając uwagi na liczne znaki B-2 - zakaz wjazdu, ustawione zarówno na skrzyżowaniu Sienkiewicza – Goliana – Legionów jak i wzdłuż ulicy Sienkiewicza. Codziennie kilka lub kilkunastu kierowców postanawia łamać przepisy i jechać pod prąd uprzykrzając życie innym kierowcom. Zapewne sytuacje takie jak ta dzisiejsza będą się jeszcze powtarzały jeśli, ktoś nie zapanuje kierowcami nieprzestrzegającymi znaków na tej ulicy.
Czy ulica Sienkiewicza to obecnie ulica w całej Wieliczce gdzie najczęściej są łamane przepisy ruchu drogowego?
(sytuacja z dziś, kiedy puste autobusy czekają na możliwość przejazdu)
(Sytuacja sprzed kilku miesięcy, kiedy dwóch kierowców jadących pod prąd spowodowało utrudnienia. Zdjęcie od czytelnika, który informuje, że kierowca jadący pod prąd z samochodu BMW wysiadł i miał jeszcze pretensje...)
(Tutaj kierowca jadący pod prąd ul. Sienkiewicza miał pecha - natknął się nad Straż Miejską, która podjęła interwencję. Zdjęcie od czytelnika)
(Tutaj sytuacja w której jadący pod prąd samochód marki Honda musiał wjechać na chodnik tuż obok przechodnia, żeby przepuścić autobus krakowskiego MPK - zdjęcie od czytelnika)
