Skromni, życzliwi, odważni. Zawsze można na nich polegać, zawsze gotowi nieść pomoc, nie oszczędzają własnego zdrowia i życia. Tacy są strażacy, również ci z Wieliczki. Druhowie z OSP Wieliczka mają dodatkowe powody do dumy, ich jednostka zwyciężyła właśnie w plebiscycie „Gazety Krakowskiej”.
Ochotnicza Straż Pożarna w Wieliczce została uznana za najlepszą jednostkę OSP w regionie. W plebiscycie głosowali czytelnicy „Gazety”. Podczas uroczystej gali w Tauron Arenie nagrodę odebrali prezes wielickiej OSP Tomasz Broniowski oraz jej naczelnik Tomasz Wojdyła.
– Jesteśmy zaszczyceni tak wielkim społecznym zaufaniem – mówi Tomasz Broniowski, prezes zarządu OSP Wieliczka. – Cieszymy się tym bardziej, że bardzo ciężko pracowaliśmy, by po półtorarocznej przerwie nasza jednostka odzyskała sprawność bojową. Trud przyniósł efekty: w ubiegłym roku wyjechaliśmy do działań prawie 150 razy, w tym już ponad 80.
Strażacy ochotnicy często jako pierwsi docierają na miejsce wypadku czy zdarzenia drogowego. Pierwsi udzielają pomocy, dbają też o bezpieczeństwo podczas imprez i wydarzeń. Wielicka OSP to 40 druhów – kobiet i mężczyzn, ludzi różnych profesji i zainteresowań, których łączy misja wyrażona w strażackim motcie: Bogu na chwałę, ludziom na ratunek.
- Staramy się zaszczepiać strażacki etos kolejnym pokoleniom – wyjaśnia prezes Broniowski. – Przy naszej jednostce działa 10-osobowa Drużyna Młodzieżowa. W przyszłości chcemy poświęcić więcej uwadze tej działalności. Planujemy, że z czasem będzie jeszcze liczniejsza – ci młodzi, pełni zapału ludzie są przyszłością wielickiej jednostki. Warto w nich inwestować, warto szkolić i zachęcać do zdobywania wiedzy oraz sprawności.
Trzy lata temu OSP w Wieliczce dotknął poważny kryzys, na który złożyły się m.in. niedostatki sprzętowe oraz kadrowe. Ochotnicy przestali uczestniczyć w akcjach. Odmianę przyniósł dopiero początek roku 2017 - w lutym kolegium wybrało prezesem zarządu Tomasza Broniowskiego. – Bardzo dobra decyzja – chwali naczelnik Tomasz Wojdyła, który w OSP Wieliczka służy od 1992 roku. – Nowy prezes wniósł świeżą energię, tchnął w jednostkę entuzjazm i chęć do działania. Świetnie się nam ze sobą współpracuje. Znów jesteśmy zgranym zespołem, rozwijamy się i z optymizmem spoglądamy w przyszłość.
Nowy zarząd dosłownie „zakasał rękawy”. Reorganizacja już przynosi konkretne efekty - OSP rozkwita i jest na najlepszej drodze do tego, by stać się silną, dobrze wyposażoną jednostką. Wieliccy ochotnicy nieustannie szkolą się, wzbogacają wiedzę i umiejętności, zdobywają doświadczenie. OSP podjęła starania o nowoczesny wóz, który pozwoli jej jeszcze lepiej dbać o bezpieczeństwo wieliczan.
Strażakiem jest się zawsze, bez przerwy, nawet w prywatnym czasie. – Wciąż wyjeżdżam do akcji. Był początek lat 90., z ówczesnym prezesem wielickiej OSP poznał mnie kolega – wspomina Tomasz Wojdyła. - Przystałem wtedy na propozycję wstąpienia do jednostki i zostałem w niej do dziś. Pierwsze szlify zdobyłem w boju, pomagając ofiarom pożarów i podtopień, uczestniczyłem w kolejnych specjalistycznych kursach, potem pełniłem funkcje członka zarządu, zastępcy prezesa, dziś jestem wiceprezesem i naczelnikiem.
- Ochotnicza Straż Pożarna w Wieliczce to jedna z najstarszych jednostek w Polsce – podkreśla Tomasz Broniowski. – Nasza historia ma swój początek w roku 1872 i wiąże się z kopalnią, która już wcześniej posiadała dobrze zorganizowaną i wyposażoną straż ogniową. Górnicy czuwali nad saliną, ale też nigdy nie odmawiali pomocy Wieliczce. W II połowie XIX stulecia stało się jednak jasne, że miasto potrzebuje własnych strażaków. Na mocy porozumienia między gminą a zarządem kopalni powołano wielicką OSP. Mamy za sobą wzloty i upadki, niemniej trwamy już od 146 lat – pomagamy, edukujemy, dbamy o strażackie wartości, którymi chcemy dzielić się ze wszystkimi wieliczanami. Zapraszamy także serdecznie do wstąpienia w nasze szeregi!