Swoje domy musza pozostawić również mieszkańcy naszego powiatu wielickiego. Szacuje się, że jak do tej pory ewakuowano około 70 osób z terenu naszego powiatu. Strażacy są gotowi do ewakuacji około 7000 tysięcy osób mieszkających wzdłuż rzeki Raby. Tylko w naszym województwie odnotowano około 1800 interwencji straży pożarnej. Z żywiołem walczy około 1130 strażaków PSP oraz około 5700 strażaków OSP. Do dyspozycji mają ponad 1000 pojazdów. Strażacy pracują głównie przy udrażnianiu przepustów, ochronie mostów, umacnianiu wałów, wypompowywaniu wody. Do walki z powodzią włączyło się również wojsko. Tegoroczna powódź zaczęła już zbierać śmiertelne żniwa, do tej pory mówiło się o dwóch ofiarach śmiertelnych. Niestety bilans ten na tą chwilę wzrósł do 4 ofiar śmiertelnych. W poniedziałek na terenie naszego województwa utonęły dwie osoby. 60-letnia kobieta w powiecie tarnowskim oraz około 45 letni mężczyzna w powiecie bocheńskim. Kolejna ofiara powodzi to strażak biorący udział w akcji ratunkowej, zmarł na zawał serca w Mysłowicach. Ostatnia ofiara wody to zaledwie 8 letni chłopiec, który wpadł w Krakowie do potoku. Dziecko zmarło w szpitalu w Prokocimiu.
Wszystko wskazuje na to, że w ciągu najbliższych dni sytuacja będzie się tylko pogarszała, jak podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej deszczowo będzie aż do czwartku, a w niektórych miejscach nawet do piątku. W ciągu najbliższych dni, najwięcej deszczu ma spaść w województwie śląskim oraz małopolskim od 30 do 55 mm.
Najtrudniejsza sytuacja jest w Dobczycach oraz okolicy jak i wzdłuż przepływającej tam rzeki Raba. Dobczycki zbiornik oddaje ok 600 metrów sześciennych wody w ciągu jednej sekundy. M.in. ten fakt sprawia, że sytuacja wzdłuż tej rzeki jest wyjątkowo niebezpieczna. Jednak jak informują władze zapora w Dobczycach sama w sobie nie jest zagrożona.
W Cikowicach tuż obok naszego powiatu wielickiego toną zwierzęta, ludzie odcięci od świata czekając na ewakuacje wychodzą na dachy swoich domów. Ulewy powodują utrudnienia w ruchu nawet na tych głównych trasach, jak chociażby odcinek od autostrady w Szarowie aż za Brzesko.
W Kokotowie koło Wieliczki przejazd pod autostradą A4 jest całkowicie zalany. Do gminy Kłaj gdzie niektóre domy już dłuższego czasu są podtopione ma zostać skierowany wojskowy transporter. Z takim apelem władze małopolski zwróciły się do ministra obrony narodowej.