Aktualności Kopalni Soli Wieliczka

Od 19 sierpnia do 6 września Trasa Turystyczna ma dodatkową atrakcję. W komorze Stanisława Staszica prezentowana jest czasowa wystawa pokazująca najpiękniejsze zakątki Indonezji.

Na głód wielki i na ten mały. Dla miłośników konkretów i tych, którzy wolą sałatki. Dla dorosłych i dla dzieci. „Bistro Posolone” przy szybie Daniłowicza zaprasza na przysmaki - nie tylko słone.

Wielickie podziemia od zawsze rozpalają wyobraźnię. Budzą zainteresowanie artystów i innych wrażliwych dusz. Ciekawią naukowców i pasjonatów przyrodniczych tajemnic. Stulecie za stuleciem ludzkość wie coraz więcej. Poniższe cytaty, zaczerpnięte w większości z dzieł XIX-wiecznych, doskonale obrazują fascynującą drogę do zrozumienia fenomenu Kopalni Soli „Wieliczka”.

16 lutego 1842 roku. Za oknem przedwczesny zimowy zmierzch, za to tu, w zaciszu gabinetu fizyka salinarnego, po ścianach pełza ciepły blask świecy. Doktor Boczkowski sięga po papier. Wygładza kartkę, spogląda na nią w skupieniu i uśmiecha się lekko, radośnie. Tak, ziściło się jego marzenie – w Wieliczce działa zakład kąpielowy z prawdziwego zdarzenia. Na tym jednak nie koniec! 38-letni Feliks Boczkowski wciąż ma wiele pomysłów. Gęsie pióro poskrzypuje cicho, gdy doktor pisze przedmowę do swojej najnowszej książki pt. „O Wieliczce pod względem history i naturalnej, dziejów i kąpieli”.

Lato w pełni. Wakacyjny czas zachęca do spacerów, wyjścia z domu i zrelaksowania się na świeżym powietrzu. Tego ostatniego można zaczerpnąć w tężni Kopalni Soli „Wieliczka”. Solankowe inhalacje oczyszczają drogi oddechowe, łagodzą ich rozmaite schorzenia, a także działają odprężająco – spacer po tężni jest po prostu przyjemny.

W II i III kwartale br. kopalnia kontynuuje wymianę rurociągów solankowych. Działania realizowane są w ramach modernizacji infrastruktury technicznej układu głównego odwadniania.

Zarówno legenda, jak i historia słusznie czynią z Kingi Arpadówny dobrodziejkę wielickich salin. Nic zatem dziwnego, że dobra mądra księżna jest bliska górnikom i szczególnie mocno przez nich czczona.

Zaręczynowy pierścień królewny Kingi? Z pewnością istniał, piękny i cenny, ale raczej pozbawiony mocy przenoszenia solnych złóż. Niezaprzeczalnie jednak w każdej legendzie tkwi ziarenko prawdy – odkrycie soli kamiennej nastąpiło w Wieliczce za panowania Bolesława V Wstydliwego oraz Kingi z Arpadów.